Site Overlay

Marzec/2023

Basia, menedżerka w firmie handlowej, 42 lata. Dwójka dzieci, mąż, od lat ten sam. Zaczynała na stanowisku handlowca. Awansowała, bo miała wyniki, kompetencje i zdolności organizacyjno-przywódcze. Jej koledzy, menedżerowie, zarządzali z sukcesami innymi wydziałami. Kiedyś, na spotkaniu integracyjnym, Paweł zapytał: – Na co wydajesz te 15 tysięcy miesięcznie? Basię wryło w fotel. Zarabiała 8 tysięcy netto, może czasem skapnęła jej się jakaś premia. Kredyt zabierał jej jedną trzecią, resztę dorzucał mąż. Poczekała aż pozostali trzej koledzy na tym samym szczeblu dokończą butelkę whisky. W trakcie przemiłej konwersacji okazało się, że ona zarabia najmniej. Następnego dnia umówiła się na rozmowę do prezesa. – Dlaczego zarabiam mniej niż koledzy na tym samym szczeblu? – zapytała. – Z tego, co wiem, mieścisz się w widełkach – odparł z uśmiechem. Faktycznie, łapała się. Znacie to? A znalezienie pracy po 50-tce? Dramat!

Hania, kierowniczka sklepu spożywczego. Każda nowa promocja, którą zaproponowała, a zespół uznał ją za genialną, bombardowana była przez właściciela sklepu. – To ja tu jestem szefem i moje koncepcje będą realizowane – huknął na nią przy wszystkich. – Dlaczego szef nie daje mi szansy? – zapytała. – Powiedzmy, że znam się na tym lepiej, ogarnij karty obecności na jutro – skwitował szef. – A tak w ogóle, to nie powinnaś być teraz w domu i gotować obiad dla męża? Balansował na granicy, za każdym razem wiedział, w którym miejscu się zatrzymać.

Kasia prowadzi wielką firmę transportową. Szefową serwisu jest kobieta. Ma bardzo wysokie kwalifikacje, lubią ją ludzie, szanują i chętnie współpracują. Jej koledzy, mechanicy, doceniając jej talent, powiedzieli ostatnio, że nigdy nie mieli tak „ogarniętego” i wyrozumiałego szefa.

Marzec to miesiąc kobiet. Wiem, jak trudno odnaleźć się w męskim świecie biznesu zalanym przez stereotypy i uprzedzenia. Kiedyś na spotkanie w sprawie jednego kontraktu musiał iść za mnie szef, bo tamta strona kompletnie nie liczyła się z moim zdaniem. My za to dogadujemy się świetnie. Z analizy danych z KRS przeprowadzonej przez wywiadownię gospodarczą Dun & Bradstreet wynika, że w 2021 r. liczba kobiet na stanowiskach prezesów wynosiła 19,5%, a członków zarządów 25%. Dlaczego tak jest? Kobiety aktywne zawodowo borykają się ze zrodzonymi ze stereotypów uprzedzeniami, a także przejawami dyskryminacji bezpośredniej – czy to na etapie rekrutacji, czy też później w zatrudnieniu. Ile razy na spotkaniu rekrutacyjnym ktoś zapytał Was, czy planujecie macierzyństwo? Niby nie można, a jednak… Kobiety mają trudności w dostępie do szkoleń, rzadziej awansują, sporadycznie piastują najwyższe i najlepiej płatne stanowiska w hierarchii firmowej. Nawet będąc na najwyższych szczeblach kariery, zarabiają znacznie mniej niż mężczyźni o porównywalnych kompetencjach. Kobiety pełniące funkcje kierownicze niejednokrotnie spotykają się z negatywnymi i krzywdzącymi opiniami na temat „kobiecego stylu zarządzania”, stereotypowo postrzeganego jako zbyt emocjonalny, z nadmierną skłonnością do kompromisów i brakiem posłuchu wśród podwładnych.

Mimo to znam wiele kobiet na wysokich stanowiskach, które nie boją się wyzwań, są odważne, realizują swoje cele, doskonale zarządzając dużymi i mniejszymi firmami. Są szanowane przez zespół, lubiane i mówi się o nich pieszczotliwie „szefowa”. Z tego miejsca serdecznie je pozdrawiam! Dzięki Wam zarządzanie nabiera barw, a przecież o to nam chodzi.

„Sukces po poznańsku”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Copyright © 2024 Joanna Małecka. All Rights Reserved. | SimClick przez Catch Themes