Był czwartek wieczór. Siedziałam w redakcji przy przytłumionym świetle. Zmęczona, na ostatnim oddechu, czytałam strony tego wydania. Pomimo setek przeciwności i trudności, które napotkałam przygotowując ten numer „Sukcesu po poznańsku” pomyślałam, że jednak mój Anioł nade mną czuwa. Że nie jestem sama. Udowodniłam też sobie, że mimo wszystko jestem skuteczna, silna. Uśmiechnęłam się do siebie…
Ten rok pokazał mi, że warto wkładać serce w to, w co się głęboko wierzy. Warto słuchać intuicji, zamiast ją tłumaczyć. Warto walczyć o swoje marzenia, choć wydają się tak odległe. Życie codziennie nas zaskakuje, ale jeśli posługujemy się prawdą, która wynika z naszych doświadczeń, to nie mamy się czego bać. To nasza droga. Jak mówi Jacek Walkiewicz: „Życie nie jest stabilne, nigdy nie było i zawsze pozostanie tajemnicą”. Wierzę w mądrość ludzką, która w obecnych czasach jest na wagę złota. Mądrości nie da się nauczyć – albo się ją ma albo nie. Mądrzy ludzie czasem zbyt wiele analizują zamiast odpuścić, kiedy głupota puka do drzwi. Szkoda, że tak głośno.
Cieszę się, że co miesiąc się z Państwem spotykam. Że rozmawiamy. Dziękuję za wszystkie komentarze, wiadomości, które do mnie wysyłacie, telefony. Jestem za to wdzięczna, podobnie jak za to, że jesteście. Bez Was ta praca nie miałaby sensu. Wchodząc w ten 2020 rok, zastanawiałam się jak to będzie. Co się zmieni. Wstałam wcześnie rano. Przez okno nieśmiało zaglądało słońce. Sąsiadka wciąż wyglądała znad kubka gorącej kawy, na trawnikach te same psy co wczoraj. Przybyło przeczytanych kartek książki. Na lodówce widniał napis: bądź asertywna i naucz się stawiać ludziom granice – tego wciąż nie potrafiłam. Spojrzałam w lustro. Może przybyła mi kolejna zmarszczka i siwy włos, ale to raczej efekt czasu. I nagle stało się coś, czego się nie spodziewałam. Wyprostowana, z głową uniesioną wysoko, szepnęłam do siebie: jesteś zajebista, robisz doskonałą robotę, chociaż płacisz za to bardzo wysoką cenę. Ale warto! Bo „każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie” (Wisława Szymborska).
Tak, to będzie dobry rok – czego Państwu i sobie życzę!
„Sukces po poznańsku”